ShopDreamUp AI ArtDreamUp
Deviation Actions
Kto przesłonił te księżyce nad dachami,
mądrą głowę miał.
Chciał, by żony całowały się z mężami
nie wpadały, mój kochany, w szał.
Po co biegniesz za księżycem w dal na łowy,
gdy masz w domu kwiat?
Dobrym ludziom serca błyszczą jak podkowy,
a złym ludziom czarno kwitnie sad.
Uplotę ci złoty kołacz
z moich złocistych promieni,
Już ty się człowieku nie kołacz,
niech ci się na dobre odmieni.
Ja twoje bóle utulę, otworzę ci niebo snów,
Ja twoje żale oddalę, wróćże tu!
Pora już siadać do stołu,
Czas już do Boga biec,
By nasze serca uciszyć w blasku świec.
Ucisz serce, ucisz serce
w białym świetle szabasowych świec.
Ucisz serce, ucisz serce,
jedno z tylu, jedno z tylu serc.
Wielki panie winorośli,
stworzycielu gwiazd,
Proszą dzieci i dorośli,
nie zapomnij, nie zapomnij nas.
Ty co gładzisz oceany
i prowadzisz w dal bezpieczną,
Spojrzyj też na nasze rany,
na kołyskę i miasteczko,
Rozesłano już kobierce
w biały świetle szabasowych świec,
Ucisz serce, ucisz serce
jedno z wielu serc.
Ty co złocisz moje zboża,
mielisz mąki pył,
Od pożaru i od noża
chroń nas z całych sił.
Daj nam rodzić się w pokoju
i umierać w noc serdeczną.
Wodą z królewskiego zdroju
pobłogosław to miasteczko.
Ucisz serce, ucisz serce
w białym świetle szabasowych świec.
Ucisz serce, ucisz serce,
czarne gwiazdy serc.
(Magda Umer - dziekuje ci za wszystko)
mądrą głowę miał.
Chciał, by żony całowały się z mężami
nie wpadały, mój kochany, w szał.
Po co biegniesz za księżycem w dal na łowy,
gdy masz w domu kwiat?
Dobrym ludziom serca błyszczą jak podkowy,
a złym ludziom czarno kwitnie sad.
Uplotę ci złoty kołacz
z moich złocistych promieni,
Już ty się człowieku nie kołacz,
niech ci się na dobre odmieni.
Ja twoje bóle utulę, otworzę ci niebo snów,
Ja twoje żale oddalę, wróćże tu!
Pora już siadać do stołu,
Czas już do Boga biec,
By nasze serca uciszyć w blasku świec.
Ucisz serce, ucisz serce
w białym świetle szabasowych świec.
Ucisz serce, ucisz serce,
jedno z tylu, jedno z tylu serc.
Wielki panie winorośli,
stworzycielu gwiazd,
Proszą dzieci i dorośli,
nie zapomnij, nie zapomnij nas.
Ty co gładzisz oceany
i prowadzisz w dal bezpieczną,
Spojrzyj też na nasze rany,
na kołyskę i miasteczko,
Rozesłano już kobierce
w biały świetle szabasowych świec,
Ucisz serce, ucisz serce
jedno z wielu serc.
Ty co złocisz moje zboża,
mielisz mąki pył,
Od pożaru i od noża
chroń nas z całych sił.
Daj nam rodzić się w pokoju
i umierać w noc serdeczną.
Wodą z królewskiego zdroju
pobłogosław to miasteczko.
Ucisz serce, ucisz serce
w białym świetle szabasowych świec.
Ucisz serce, ucisz serce,
czarne gwiazdy serc.
(Magda Umer - dziekuje ci za wszystko)
There are no words left
Here's a new dawn, a new year, leaving winter and wanting no more.
Here's the life I always denied.
Here are the possible futures I ever feared.
Here is this heavenly creature to fulfill my longings;
I do not need anyone more.
Lead me, follow me
or get out of my way, human being.
I've seen what I wanted to see;
I know the abyss: I have been there.
I'm not rising from ashes... I leave them silently.
And with them all the world.
To the top of the world... to the top of the world...
the exceptionality of presence
... is a thing you can't see on your own.
When you're alone, you're not free: you're simply alone.
You are free, when there's someone you can share your freedom with.
No subject at all.
Here's a lullaby to close my eyes
https://i73.photobucket.com/albums/i210/ghostmothsdance/1_3_daVEYlydia_imwald2.jpg
© 2007 - 2024 Mottenherz
Comments0
Join the community to add your comment. Already a deviant? Log In